Badaj piersi – Biopsja to nie wyrok !!!

Słodko Słodka
38 komentarzy

Zbliża się październik miesiąc walki z rakiem piersi. Niestety rak piersi to najczęstsza choroba nowotworowa wśród kobiet. Kiedy ostatnio droga babo badałaś piersi, a kiedy robiłaś cytologię? Czy pamiętasz w ogóle o takich rzeczach i badasz się regularnie? To bardzo ważne, żeby badać się regularnie, tylko wtedy możesz przestrzec się przed poważną chorobą i zacząć leczyć, kiedy jeszcze jest na to czas. Gdy jesteśmy młode nie myślimy o takich sprawach, wydaje nam się, że nas to nie dotyczy… a niestety to błąd, bo zachorować na raka piersi może młoda dziewczyna jak i kobieta w sile wieku, bez znaczenia czy masz małe piersi, czy duże, na to nie ma reguły.

Kiedy zaczęłam badać piersi?

Nigdy nie byłam regularna w badaniach, raczej byłam skupiona na tym, żeby mieć dziecko, więc chcąc nie chcąc przed każdą próbą zajścia w ciążę i po stracie chodziłam po lekarzach i badałam się wzdłuż i wszerz. Moje podejście do badań zmieniło się, gdy zostałam mamą. Właśnie wtedy zaczęłam chodzić regularnie na cytologię.

Czy badałam piersi?

No cóż… wstyd się przyznać, ale nie byłam nigdy na mammografii i usg piersi. Myślałam, że skoro nie wyczuwam nic w kąpieli przy badaniu palpacyjnym to wszystko jest w porządku.

Jakie było moje zdziwienie, gdy zupełnie przez przypadek odkryłam bolesność w piersi, ból jakby od siniaka, zgrubienie wielkości ziarenka grochu. Myślałam, że to może po poronieniu… Żeby było szybciej udałam się prywatnie na USG.

Biopsja i co dalej…

Za nim nadszedł termin wizyty bolesność w piersi ustąpiła, a guzek jakby się wchłonął. Poszłam na wizytę niczego nie świadoma, nawet nie spodziewałam się, że lekarz znajdzie u mnie 3 guzki… z czego jeden podejrzany ze wskazaniem do biopsji gruboigłowej. W pierwszym momencie nogi się pode mną ugięły i zrobiło mi się gorąco.

Na samą biopsję czekałam ok. 2 tyg. dodam, że w między czasie załatwiłam sobie skierowanie od lekarza ogólnego na CITO. Starałam się zająć czymś pożytecznym przez ten czas, żeby za dużo nie myśleć. Gdzieś tam z tyłu głowy jednak ziarenko zostało zasiane, a co jeśli to rak piersi? Przecież nie mam jeszcze nawet 40 -tki, mam małego synka, mam jeszcze tyle planów i marzeń…

Biopsja gruboigłowa to typ badania, w którym pobiera się fragment tkanki do dalszego badania histopatologicznego. Biopsję gruboigłową wykonuje się, aby wykluczyć podejrzenie choroby nowotworowej lub określić zaawansowanie ewentualnie występującej choroby.

Dzień biopsji.

Gdyby nie mąż chyba bym uciekła z poczekalni. Kobiety czekające na badanie były w różnym wieku, starsze i młode, niektóre nawet po chemii… ale uśmiechnięte i z nadzieją w oczach.

Byłam 3 w kolejce do badania, po wyjściu pierwszej kobietki, zrobiło mi się słabo, jak zobaczyłam jej biały sweterek zamieniający się w ogromną czerwoną plamę… od małego tak mam, że na widok większej ilości krwi robi mi się słabo. Druga Pani wyszła już normalnie.

Badanie samo w sobie nie należało do najprzyjemniejszych, ale było w znieczuleniu miejscowym, więc przy pobieraniu wycinka nic nie czułam. To był dosłownie moment, dłużej trwało owinięcie piersi bandażem, jak samo pobieranie wycinka. Lekarz naciął skórę, cięcie ok. 3-4 mm, wprowadził igłę grubości długopisu, pobrał wycinek kontrolując wszystko na USG i to tyle. Po założeniu opatrunku i wyjściu z gabinetu, czułam lekki dyskomfort, drętwiejącą rękę i lekkie zawroty głowy. Chwile odczekałam w poczekalni i mogliśmy iść do domu. Pielęgniarka kazała łyknąć 2 tabletki przeciwbólowe, bo faktycznie jak znieczulenie puściło, odczuwałam ból, ale do wytrzymania. Zakaz mycia piersi i ściągania bandaża, a powiem Wam, że byłam nim tak ściśnięta, że ledwo co oddychałam. Nocka była ciężka, ból dokuczał. Na drugi dzień musiałam się zgłosić do szpitala na zmianę opatrunku.

Po zmianie opatrunku funkcjonowałam już normalnie, odczuwałam bolesność i zgrubienie, które utrzymywało się do 4 miesięcy po biopsji. Jestem prawie rok od biopsji, a po cięciu została tylko kropeczka.

Wyniki.

Najgorsze było samo czekanie, ok. 2 tyg. pielęgniarka nie mogła nic powiedzieć przez telefon tylko, że są wyniki i, że mogę spokojnie czekać na wizytę u lekarza, aż do stycznia… Wyniki były 6 grudnia, najlepszy prezent na Mikołajki. Uspokoiłam się po wizycie u lekarza, ale teraz już wiem, że bardzo ważne jest, żeby badać się regularnie, pilnować spraw kobiecych, większość z nas kobiet jest nieświadoma takich rzeczy. Wiem sama po sobie. Większość wykrytych zmian na szczęście nie jest groźna. Większość to torbiele, tłuszczaki oraz włókniaki. W moim wypadku podejrzany guzek okazał się włókniakiem, co roku muszę zgłaszać się na kontrolne badanie USG.

Pamiętaj październik to nasz miesiąc

Babo kochana, badaj piersi i rób cytologię !!! Bądź świadoma, że jesteś kobietą!!! Bądź piękna i zdrowa… bo rak piersi dotyka kobiety w każdym wieku. Nie jest ważne, że piersi są małe, nie jest ważne, że są duże – najważniejsze, żeby były zdrowe. Profilaktyka to podstawa!

Zobacz również

Subscribe
Powiadom o
guest
38 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Iwona

Ważne, ale i straszne, przyznam, że ja jestem z tych bardziej panikujących hipochondryczek, aż przeraża minie myśl, że przez dwa tygodnie żyłaś jak w zawieszeniu.

Klimaty Agness

Profilaktyka jest niesamowicie ważna, to podstawa.
Wyobrażam sobie jak było Ci ciężko przez te 2 tygodnie, na szczęście wszystko jest dobrze <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)

Słodko Słodka

Człowiek nie myśli o takich sprawach dopóki nie zacznie się coś dziać. W dzisiejszym pędzie na nic nie mamy czasu, ale przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba się zatrzymać i przez moment pomyśleć właśnie tylko o sobie, zrobić profilaktycznie badania i cieszyć się życiem.

Sady Sana

Wyobrażam sobie jak musałaś sie bać. Dobrze, że się zbadałaś i wszystko dobrze się skończyło. Trzeba poruszać ten temat. Sama też zwykle odwlekam te badania.

Słodko Słodka

Było strachu co nie miała, na początku wakacji poroniłam a na jesieni biopsja to był paskudny dla mnie rok… na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Felicja

Na cytologię chodzę regularnie od kiedy jestem mamą. Jeśli chodzi o piersi to, wstyd przyznać, nie badałam się ani razu. Robiłam tylko palpacyjne. Przypomniałaś mi jak to ważne, dziękuję. Jeszcze dziś zapiszę się na wizytę.

Słodko Słodka

Na cytologię chodzę tak jak Ty, ale o piersiach nigdy nie myślałam, żeby iść i zrobić usg profilaktycznie. Można się zdziwić, ja byłam zupełnie nie świadoma czekając na badanie i w ciężkim szoku, że mam 3 guzki… Także Kochana zapisz się koniecznie, zrób to dla siebie.

Anna

Właśnie robiłam mammografię. Mam cudowną lekarkę i pilnuje mnie, abym systematycznie się badała. Czuję się bezpiecznie.

Słodko Słodka

Dobry lekarz to podstawa, szczególnie jeśli chodzi o sprawy kobiece.

Temat wraca jak bumerang w październiku.
Pracując w służbie zdrowia napatrzyłam się na kobiety z nowotworami piersi, czasami bardzo młode. Profilaktyka to podstawa, samobadanie, kontrole u lekarza. Nie prośba, a żądanie zbadania piersi. To samo dotyczy cytologii. Rak nie patrzy na wiek, status społeczny. Sama miałam wiele razy mammografię, a teraz podczas każdej wizyty robię usg piersi. Twoja historia jest przykładem, że piersi trzeba badać.

Trzeba badać piersi, ja byłam w ciężkim szoku, że mam aż 3 guzki, a nie spodziewałam się, że lekarz cokolwiek znajdzie. Także warto co roku w październiku poświęcić trochę czasu i dać się przebadać profilaktycznie.

teresa

Odkąd kuzyn mi zmarł na raka tak co roku chodziłam a ten rok zaniedbałam ale napewno pojde jeszcze mi zycie miłe

Słodko Słodka

Teresko koniecznie idź w październiku, to jest miesiąc kobiet i warto o siebie w tym czasie zadbać, zapisać się na profilaktyczne badania, żeby spać spokojnie.

Magda

Bardzo ważny temat, wyobrażam sobie, jak trudno było Ci czekać na wyniki, ale najważniejsze, że nic groźnego nie wyszło w badaniach 🙂

Słodko Słodka

Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale nerwy były…

Wioleta

Czekanie w takiej sytuacji jest najgorsze. Miałam podobnie przy wymazie po cytologii…

Słodko Słodka

Właśnie to czekanie i tysiąc myśli.

Marzena

Ja wprawdzie piersi badam na wiosnę, ale cytologię robię zawsze w październiku. Jestem pod kontrolą ginekologa co pół roku, bo mam obciążenie rodzinne. Poza tym w zeszłym roku miałam guza na jajniku i jestem juz po operacji usuniecia obu jajników. Badam się regularnie. Właśnie za tydzień mam wizytę. Bardzo dobry post☺️ i naprawdę świadomość kontroli jest bardzo ważna.

Słodko Słodka

Jak jesteś obciążona to tym bardziej musisz się pilnować i badać regularnie, jeszcze po takiej operacji to już w ogóle, zdrówka dla Ciebie :*)

Ania

Czas oczekiwania jest najagorszy, człowiek stara się czymś zająć ale to nie jest takie proste… Nasze życie jest najważniejsze i trzeba o siebie dbać i wykonywać pewne badania, żeby potem nie płakać… Bardzo ważny wpis…

Słodko Słodka

Życie moment zleci, więc lepiej niech zleci w zdrowiu.

Papierowa Łowczyni

A ja powiem tak, bardzo ważny temat bagatelizowany przez lekarzy. Za młoda Pani, nie należy się, a potem jest już za późno. Tak kochane, tak to jest no chyba, że prywatnie, to lekarze zacierają rączki i wymyślają co rusz to dziwne badania byle na nas zarobić. Jednym słowem- ważny temat, nie należy go lekceważyć. Dziękuję Ci kochana za tak wspaniały wpis <3

W sumie masz racje, to prawda, jedynie nie jesteś za młoda jak idziesz prywatnie 😉 Ja poszłam prywatnie na usg – lekarz z Gdańska i dostałam skierowanie na biopsje do Gdańska, jak u nas w szpitalu w Grudziądzu robią i gdzie tu polityka. Poszłam do ogólnego i dał mi skierowanie na cito, ale blisko domu, a nie jeszcze się denerwować na obcym terenie.

Zgadza się październik to miesiąc „amazonek” i raka piersi, ale świadomość Polek jest w tym obszarze bardzo niska.

Niestety świat idzie do przodu, ale nie pod każdym kątem…

Kamila

Ważny dla nas temat, staram się nie zaniedbywać tej sfery i badam się regularnie.

Słodko Słodka

Bardzo dobrze, to ważne dla nas babek 🙂 Tak trzymaj !!!

Badam się regularnie a oprócz tego mieszkajac w UK mam co roku robioną cytologie po przekroczeniu 35 roku życia, to taki program profilaktyczny. Korzystam z niego,zawsze wypada w okolicy moich urodzin,wiec to najlepszy prezent dla siebie. Bardzo ważne jest to o czym piszesz,niestety zaniedbanie może czesto prowadzić do tragedii. Ważne żeby mieć świadomość własnej kobiecości,ponadto bądźmy odpowiedzialne nie tylko za siebie ale I naszych najbliższych.

O proszę nie wiedziałam nawet, że w UK tak dbają o kobietki po 35 roku życia, ja bym się też załapała 😉 bardzo fajnie to się chwali.

Di bloguje

Ja miałam biopsję guza ręki i jak zadzwonili z kliniki to mało co zawału nie dostałam 🙁 Staram się być optymistką oraz uważam, że lepiej zapobiegać niż leczyć.

Słodko Słodka

Wierze, ja też z sercem w gardle jak dzwoniłam o wyniki czy już są. Dokładnie lepiej zapobiegać. Zdrówka dla Ciebie :*)

Po prostu MAMA

Badania robię bardzo regularnie. Nie wiem dlaczego kobiety ich nie robią- to skandal! Przez ten koszmar że służbą zdrowia boję się, że wiele z nas dowie się o chorobie zbyt późno, bo teraz liczy się tylko covid…

Słodko Słodka

Z tym covidem to jest przegięcie, za chwile ludzie będą padać jak kawki na inne schorzenia przez utrudniony dostęp do lekarzy, tego już nie powiedzą.

Katarzyna

Dziękuję Asiu za ten wpis. Ja jakoś zakładam, że jestem zdrowa i zawsze będę, ale może warto się przebadać na wszelki?

Słodko Słodka

Ja też tak zakładałam i widzisz 3 guzki się znalazły… myślę, że w pewnym wieku warto już się badać regularnie.

Maria

Cześć, czy zgrubienie które odczuwalas po biopsji znajdowało się w miejscu w wklucia czy gdzieś w okolicach? Pytam bo też tak mam ale powyżej guza