Bawimy się w „domowe przedszkole”, niestety sytuacja nas do tego zmusiła, dziś postanowiliśmy zrobić z synem domową ciastolinę, ze składników dostępnych normalnie na co dzień w domu. Taka ciastolina to bardzo fajna zabawa dla dzieci, przygotowanie 4 kolorów nie zajęło nam nawet 15 min. W zeszłym tyg. bawiliśmy się ciastem drożdżowym, ale muszę przyznać, że taka domowa kolorowa ciastolina jest o wiele fajniejsza. Dziś mój syn lepi pierogi leniwe i nadziewane, a nawet zrobił pizze, spróbujcie to naprawdę fajna zabawa dla dzieci.
Składniki:
1 kulka ok.350 g
- 1 szkl. mąki pszennej
- 1/4 szkl.soli kuchennej
- 2 łyżki soku z cytryny lub kwasek cytrynowy
- 2 łyżki oleju
- kilka kropel aromatu waniliowego lub migdałowego
- pół szk. wrzącej wody
- barwnik spożywczy w proszku lub w płynie
Przygotowanie:
- Do miski wsypać mąkę z solą, wymieszać łyżką. Wlać sok z cytryny, olej i ulubiony aromat dla zapachu.
- Uwaga!!! Wlać gorącą wodę, tę czynność powinien wykonać ktoś dorosły. Do gorącej wody dodałam odrobinę barwnika spożywczego w proszku, którego normalnie używam np. do barwienia lukru, lub kremu do dekoracji babeczek.
- Całość wymieszałam przy użyciu miksera, żeby było szybciej, można oczywiście wymieszać łyżką a następnie zagnieść ręcznie.
- Gdyby ciastolina była za miękka dosypać trochę mąki, gdyby była zbyt twarda dolać odrobinę wody.
- Gdy ciastolina ostygnie można się nią bawić.
- Podzieliłam synkowi każdą z kulek na pół, i schowałam na później do woreczka, a woreczek wrzuciłam do lodówki.
- Ogólnie rzecz biorąc taka ciastolina to bardzo fajna sprawa, żeby zająć czymś dziecko na dłużej, robimy również różnego rodzaju wyklejanki i wycinanki, a Wy jakie macie sposoby na zabawy z dziećmi pozostając w domu?
wow, świetna sprawa ;D ja jakoś nigdy się nie bawiłam w takie rzeczy w sumie ;D ale z dziećmi to inna sprawa ;D
Za moich czasów… 😉 bawiłam się na podwórku,a teraz nas sytuacja zmusiła do siedzenia w domu,więc też trzeba sobie radzić 🙂 a dla dzieci to wielka frajda,ja sama cieszyłam się jak dziecko 😉
Super pomysł! Mój mach jest jeszcze za mały na takie zabawy, ale nie moge się doczekać zabawy z Nim taką ciastolina 🙂
Świetna sprawa ta ciastolina,polecam 🙂 ja sama świetnie się bawiłam i nie ukrywam,że mam w planie jeszcze coś dla dzieci wrzucić na bloga 😉 Pozdrawiam
No i to jest mega przydatny przepis na ten dziwny czas! 🙂 Dzięki!
Kochana wczoraj robiliśmy piasek kinetyczny…ja pierdziele ale miałam sprzątania po skończonej zabawie 🙂
Moje dziewczynki przepadały za zabawą ciastoliną. Może dlatego teraz są tak dobrze rozwinięte manualnie?
Takie zabawy mają bardzo duży wpływ to prawda.