Kto ich nie lubi, uwielbiane przez dużych i małych łasuchów. Rurki zawsze znikają w locie, najlepsze następnego dnia, gdy ciasto przesiąknie kremem, rozpływają się w ustach. Idealne na dziecięce imprezy oraz rodzinne spotkania przy kawie. Kiedyś były bardzo popularne z kremem budyniowym, ja jednak wolę wersje z bitą śmietaną i serkiem mascarpone, czasem urozmaicam smak i daje tubkę mleczka zagęszczanego o smaku karmelu, lub używam masy krówkowej gdy mam akurat pod ręką, każda z tych wersji jest bardzo smaczna. Nie potrzeba mieć specjalnych blaszek, żeby przygotować takie rurki, wystarczy odpowiednio zwinąć folię aluminiową w rożek i można kręcić rurki 🙂
Składniki:
ok. 40 szt. – rurki 12 cm
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 250 g masła, zimnego i pokrojonego w kostkę
- 250 g kwaśnej śmietany 18%
- szczypta soli
Krem:
- 660 ml śmietany 30 %
- 500 g serka mascarpone
- cukier puder do smaku
Dodatkowo:
- cukier kryształ do obtoczenia
Przygotowanie:
- Ciasto półkruche szybko zagnieść, w zgrabną kulkę, zawinąć w folię spożywczą i wrzucić do lodówki na ok. 1 godz. gdy nie mam czasu wrzucam do zamrażalnika na 30 min.
- Podsypać delikatnie mąką blat – rozwałkować ciasto, na grubość 1 mm.
- Pokroić w długie paski, o szerokości około 1,5 cm.
- Blaszki do rurek posmarować masłem, nawijać paski, zaczynając od części węższej, w kierunku szerszej. Można również zrobić takie rurki bez blaszek przy użyciu folii aluminiowej.
- Jedną stronę rurki obtoczyć w cukrze, układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.
- Piec około 15 minut w temperaturze 200ºC do zarumienienia.
- Wystudzić na metalowej kratce, nadziać kremem.
- Schłodzoną śmietanę kremówkę oraz serek ubić z cukrem pudrem do smaku.
- Rurki nadziać kremem i gotowe.
Jest to smak mojego dzieciństwa. 😉
Kiedyś z kremem maślanym się robiło,ale ja lubię obie wersje 🙂
A jak skręcić tę folię? Bo ja niekumata jestem w takich sprawach, a bardzo bym chciała robić takie rurki
Kasiu najlepiej to zwinąć sobie odpowiedniej wielkości rożek z papieru do pieczenia i owinąć go wtedy folią aluminiową i kręcisz ciasto na ten rożek 😉
Cudowne!
🙂
uwielbiam je! 😀 pychotka!
Też mam słabość do takich drobiazgów 😉
Uwielbiam. Wyglądają apetycznie.
Chociaż jakiś plus w tej całej sytuacji z koroną 😉
uwielbiam rurki ;))) choć z bitą śmietaną nie robiłam ale i takie trzeba bedzie zrobic
Też mam do nich słabość, u nas lepiej wchodzą z bitą śmietaną i mascarpone 😉 ale z drugiej strony co bym nie zrobiła z takich drobiazgów to zawsze i tak szybko znika 🙂
Chętnie bym takie rurki zjadła :))
Polecam,pyszne są 🙂
smaki dzieciństwa 🙂
To prawda 🙂
Pyszności, niezapomniany smak dzieciństwa 🙂
🙂
Cudowne. Oj dawno nie jadłam takich rurek 🙂
Trzeba nadrobić zaległości 😉
Rurki z kremem ściśle kojarzą mi się z dzieciństwem. To chyba takie miłe, słodkie wspomnienie
Dokładnie tak 🙂
Jak byłam dzieckiem, to jadałam rurki z kremem. Ale smakowały!
Teraz nie jadam słodyczy, ale sobie popatrzę 🙂
Chociaż patrząc na Twoje rurki, chyba bym się skusiła 😉
U nas takie słodkości to zawsze w locie znikają,i wszyscy słodkie love 😉
Rurki z kremem to smak mojego dzieciństwa! Jak byłam małą dziewczynką, co niedziela jadłam je na deser. Czas wznowić tę tradycję! 😀
O tak fajnie jest wracać do miłych wspomnień 🙂
Nie wiem który już raz, patrząc na takie piękne wypieki jak Twoje, obiecuję sobie zakup tych „foremek”! Rurki wyglądają obłędnie!
Blaszki na allegro grosze kosztują,ale nie musisz kupować,najlepiej to zwinąć sobie odpowiedniej wielkości rożek z papieru do pieczenia i owinąć go wtedy folią aluminiową i kręcisz ciasto na ten rożek 😉
Idealne rureczki 🙂
Dziękuje 🙂
Pychotka. Ciastko dzieciństwa 😀 nie mam talentu do tak pysznych wypieków, ale chętnie podkradnę jedną i zjem. pozdrawiam.
O tak ostatnio coraz częściej wracam do deserów z dzieciństwa 😉 i dupka rośnie he he
Fajne! Moim dzieciakom pewnie posmakują, wypróbuję przepis <3
Młodzież się ucieszy 🙂
Bardzo chętnie porównam sobie twój przepis z moim, bo wydaje mi się, że się różnią. Nie miałam okazji zrobić rurek na święta… ale tyle jeszcze siedzenia w domu przed nami, że na pewno zdążę.
U mnie ostatnio dużo takich drobiazgów, nadrabiam zaległości z całego roku 😉