Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że pies bez względu na rasę to najlepszy przyjaciel człowieka. Beagle to psy myśliwskie, ale świetnie sprawdzają się jako psy rodzinne i chodź są niesforne, i potrafią nieźle nabroić, to ich właściciele potrafią im wiele wybaczyć…wiem co mówię 😉 Sama jestem właścicielką uroczej suni, która wabi się Majka. Ile ona nam krwi napsuła, pies bomba to za mało, a ile razy robiła takie słodkie oczy jak kot ze Shreka 🙂 I jak tu nie wybaczyć i nie kochać takiego zwierzaka, to taki sam członek rodziny jak ja czy Ty. Jedno jest pewne z tym psem nie można się nudzić, jest to pies bardzo ruchliwy i towarzyski potrafi przysporzyć wielu rozrywek i niespodzianek.
Pieski tej rasy mają wesołe usposobienie, są przyjacielskie i miłe dla członków rodziny, marny z niego stróż, ponieważ nawet dla obcych jest miły. Uwielbiają pieszczoty i smakołyki, są pozbawione agresji, zawsze chętne do psot i figli. Mają bardzo silny instynkt myśliwski, ich baterie są wiecznie naładowane 🙂
Nie lubią samotności, potrafią nieźle narozrabiać, a swoim wyciem mogą wyprowadzić niejednego sąsiada z równowagi, uwierzcie mi wiem co mówię…niestety 😉 Najlepiej się czują gdy rodzina jest w komplecie. Świetnie dogadują się z innymi psami tej samej rasy, ale za to na przykładzie naszej Majki wiem, że różnie to bywa z innymi psami, albo je lubią albo nie znoszą, to tak samo jak z ludźmi.
Jeśli chodzi o dzieci mają super kontakt, są łagodne i delikatne, wielokrotnie mój syn jak był mniejszy dokuczał Majce, nigdy go nie ugryzła, po prostu zmieniała miejsce, a ile razy dosiadał ją jak konika, nigdy mu nie zrobiła krzywdy. Teraz oboje są w takim wieku, że Majka przychodzi do syna sama, i sztura go nochem, żeby ją głaskał 🙂
Potrzebują bardzo dużo ruchu, inaczej są mega niesforne i potrafią wywrócić dom do góry nogami razem z ogródkiem 😉
Na spacerach najlepiej nie spuszczać ich ze smyczy, w mieście nie polecam, beagle to straszni uciekinierzy, wystarczy chwila nieuwagi, podleci jakiś ptak, przebiegnie drogę kot i już pies ucieka nie patrząc na samochody na ulicy, na nic.
W lesie również nie polecam spuszczać ze smyczy, mój mąż kiedyś poszedł biegać z Majką do lasu i ją puścił bez smyczy, na początku biegła normalnie a jak wyczuła jakiegoś dzikiego zwierza to poszła w las i tyle. Na nic nawoływania. Pamiętam, że to było przed Wigilią jak nam pękła, żałoba była w domu, każdy siedział w innym pokoju i pociągał nosem…od razu zapowiedziałam, że jeśli się nie znajdzie świąt nie ma i koniec !!! Na szczęście szybko rozwiesiliśmy ogłoszenia i już na drugi dzień odebraliśmy ją od bardzo miłych państwa.
Wbrew pozorom są bardzo mądre i szybko się uczą nowych sztuczek, ale jednak są uparte, więc trzeba je odpowiednio podejść, żeby czegoś nauczyć a przede wszystkim trzeba być bardzo cierpliwym i konsekwentnym.
Jeśli chodzi o jedzenie to są jak odkurzacz i studnia bez dna, mają tendencje do tycia. Lubią na spacerach zgarniać z ziemi różne resztki.
Sierść gubią raz do roku, z racji tego, że są krótkowłose, ta sierść wbija się w dywany i tapicerkę. Polecam również 2 razy do roku dać skrócić pazury i od czasu do czasu zajrzeć w uszy.
Podsumowując to nie są psy dla osób dużo pracujących poza domem, beagle potrzebują dużo uwagi i serca, oraz długich spacerów, wypuszczenie na ogród może nie wystarczyć. To psy dla ludzi aktywnych fizycznie, lubiących ruch tak jak one.
Zdjęcia pochodzą z mojego prywatnego archiwum.
Ale piękny psiak ❤️ to prawda, psy to nasze anioły. Tyle że bez skrzydeł 🙂
Jaki piękny taki brojny 😉
Kocham psy, jestem psiarą 🙂 Miałam jamniki, cocker spaniele. Teraz czasami bywam pet sitter i rozpieszczam je 🙂 Uściski
Też love wszystkie psiaki,kiedyś miałam owczarki,ale od kiedy jestem miastowa 😉 ,mogę sobie pozwolić tylko na taką brojarę 🙂 Pozdrawiam
Piękna rodzinka 🙂 pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuje serdecznie 🙂 Buziole
No właśnie tak podejrzewałam, że bigle, choć urocze, to wymagające pieski. 🙂
Z czasem robią się grzeczniejsze,ale swoje trzeba przy nich przejść 😉
Piękny piesek, dzieciaki lepiej się wychowują gdy towarzyszy im piesek, ja również kocham pieski, ale niestety mam alergię. Jak pojadę do syna,( on ma psa) wracam chora, ale mimo to muszę go wyściskać. Mam nadzieję, że alergia z czasem ustąpi.
Kiepska sprawa Asiu z alergią,też bym nie mogła się powstrzymać,żeby nie wyściskać takiego zwierzaka.To prawda dziecko lepiej się wychowuje w towarzystwie zwierząt.
Ale słodkie zdjęcia. Buziaki dla całej rodziny!
Dzięki serdeczne 🙂
Jaki słodki i uroczy 🙂
Dziękuję za wizytę u mnie na blogu
Zapraszam częściej 🙂
Będę wpadać i zapraszam również do mnie 😘
Z przyjemnością 🙂
To jesteśmy ugadane 😉
Umowa zawarta 😀
PS Mina Małego bezcenna 😀
Majka mu kinderka pożarła 😉 he he stąd ta mina
Hahaha xD Mina taka łakoma?
Przeczytałam z przyjemnością 😊 Ja akurat mam kotkę. Strasznie psoci, ale i tak ją uwielbiam 😊
Taka już natura naszych pupili 😉 ale przynajmniej jest wesoło.dziękuje za komentarz 🙂
Piękny piesek :). Ja też mam w domu takiego małego urwisa, inna rasa ale poszłabym za nim w ogień i święta też pewniebym odwołała gdyby zginął. Pozdrawiam :).
Te małe pieski to są udane,takie rozrabiaki,a jak jeszcze w połączeniu z dzieckiem to już w ogóle ekipa nie do zdarcia 😉 Od tamtych wiekopomnych świąt minęło już sporo czasu,ale co roku zawsze wspominamy 🙂 Pozdrawiam serdecznie :*)
Aj waj słodki pieseczek , właśnie zmagamy się z tym „słodziakiem” w bloku,Sąsiedzi „kochani” zakupili byli ze dwa lata temu. Horror każdego dnia po kilka godzin,szczekanie to pikuś,wycia znieść nie możemy!!!
Niestety beagle mają donośne wycie, nasza jest już grzeczna, ale za nim to się stało, to walczyliśmy ze 3 lata 😉 a teraz ma 7, i nie w głowie jej takie numery 🙂 i chwała jej za to, ale na początku też z nią przeszliśmy, długo by opowiadać … Pozdrawiam