Zatkana toaleta to poważny problem, nie ukrywam, że zatkany odpływ potrafi być bardzo uciążliwy. Gdy kibelek zatka się na amen, normalne korzystanie z toalety jest niemożliwe. Mój mąż się zawsze śmieje, że nasz kibelek ma chińską przepustowość, bo czasem tak jest, że potrafi go zatkać nawet dziecko… za każdym razem przechodzą mnie ciarki, gdy widzę unoszącą się wodę do góry, lub słyszę nawoływanie synka z toalety, że kibel się zatkał. Nie ukrywam, że jest to uciążliwe, szczególnie mąż jest przewrażliwiony na tym punkcie. Jeśli zastanawiasz się jak odetkać zatkany kibel, to zdradzę Ci moje „indiańskie” sposoby na zatkaną toaletę.
Zatkany kibelek potrafi doprowadzić mojego męża do szewskiej pasji…
Przez 12 lat małżeństwa nauczyłam się jednego… lepiej nie wchodzić mu w drogę jak zatka się kibelek. Unikam wtedy kontaktu wzrokowego z mężem, żeby się nie śmiać, a mąż się wścieka i rzuca jak szalony. Raz nawet przy tego typu akcji przez tydzień ze sobą nie rozmawialiśmy, było naprawdę ostro, mąż kazał mi wzywać WUKO!!! To już nie były przelewki, a chłop jak niewypróżniony to zły!!! 🙂 W takiej sytuacji musiałam podwinąć rękawy i ruszyć do akcji, jestem swojska dziewczyna ze wsi, więc żadnej pracy się nie boje, nawet zatkany kibel mi nie straszny. Poczytałam tu i tam i ruszyłam do boju.
Zatkany kibel, jak do tego doszło
Nie zawsze jest tak, że zatkany kibel to tylko i wyłącznie efekty naszego wypróżniania, czasem wystarczy wrzucić za dużo papieru toaletowego, waciki od makijażu, dzieci często wrzucają chusteczki nawilżane, resztki jedzenia, które chcemy spłukać też mogą zatkać toaletę. Niedostateczne ciśnienie wody w spłuczce, stare rury itp.
Zatkana toaleta to również bakterie i nieprzyjemny zapach delikatnie mówiąc. Dlatego ważne jest, aby szybko i sprawnie uporać się z problemem i odetkać zatkany odpływ. Pamiętaj, aby nie spłukiwać raz po raz, gdy toaleta się zatka, bo możesz zalać tylko łazienkę nieczystościami, a to by była już w ogóle katastrofa.
Przygotuj się odpowiednio do akcji przepychania, warto mieć długie gumowe rękawiczki, mogą być przydatne, a i berło się znajdzie, mam na myśli przepychacz hydrauliczny 😉 Bardziej wrażliwi powinni również się uzbroić w maseczkę niczym chirurg do operacji, w pewnym sensie jest to operacja specjalna jakby nie patrzeć.
Domowe sposoby na zatkany odpływ
- Na pierwszy ogień używam zawsze wiadro od mopa, to akurat metoda męża, napuszczam pełne wiadro wody i wlewam do kibelka.
- Jeśli nie pomaga to wtedy używam specjalny przepychacz sanitarny, czyli drewniany trzonek z gumową końcówką – ja to się zawsze śmieje, że to jest berło, aczkolwiek nie zawsze skutecznie potrafi pomóc to berło, ale zawsze warto mieć taki sprzęt w łazience tym bardziej, że nie zajmuje dużo miejsca. Jak działa? To bardzo proste, wystarczy włożyć gumową końcówkę do toalety i zassać wodę poprzez pchnięcie w dół, a następnie odessać co teoretycznie powinno usunąć zator, natomiast w praktyce różnie to bywa. Czasem parę takich ruchów wystarcza, w zależności od tego jak mocno jest zatkana rura.
- Następnie sypię kilka łyżek sody oczyszczonej do kibelka i zalewam octem, wystarczy odczekać kilka minut i spłukać.
- Jeśli toaleta jest zatkana samym papierem toaletowym dobrze jest użyć płynu do naczyń i ciepłej wody. Wlej do toalety ok. pół szkl. płynu do naczyń, odczekaj 15-20 min. i wlej wrzącą wodę w ilości 1-2 litrów, a po kolejnych 5 minutach możesz podjąć próbę spłukania.
- Wiele osób stosuje Kreta do udrażniania rur, ja jednak do kibelka nigdy go nie używałam, bo można przesadzić i jeszcze bardziej zatkać odpływ, zamiast pomóc. Kreta używam na zatkany zlew czy do umywalki, wtedy jest zawsze bardzo pomocny.
- Raz używałam zwykłej plastikowej butelki, odcięłam jej dolną część, zakręciłam korek u góry i włożyłam ją do zatkanej toalety, poruszając w górę i w dół i muszę przyznać, że ta metoda super działa.
- Jeśli chcesz usunąć mechanicznie zator dobrze jest użyć metalowy wieszak, musisz odgiąć wieszak w taki sposób, aby można go było włożyć w odpływ muszli i niestety trzeba konkretnie zamieszać, pamiętaj o długich rękawiczkach gumowych. Minus taki, że metalowym wieszakiem możesz zarysować kibelek.
Zatkana muszla to jedno z najmniej przyjemnych zadań do wykonania w domu
Uważam, że kibelek najlepiej przepchać samemu domowymi metodami, zamiast wzywać hydraulika czy siły specjalne WUKO 🙂 Oczywiście jeśli żadne „indiańskie” metody nie działają to wtedy wiadomo trzeba zadzwonić po hydraulika, bo wyjścia już nie ma. Hydraulik uwinie się w mig z takim sprzętem jak sprężyna do przepychania rur kanalizacyjnych.
Problem zatkanego sedesu pewnie nie jednej z Was spędzał sen z powiek
Bo jednak nie jest to nic przyjemnego, gdy woda podchodzi coraz wyżej do deski sedesowej… własnoręczne odtykanie toalety do przyjemnych nie należy mimo tego, że jest tanie to może też być czasochłonne i nie ukrywajmy jest to śmierdząca i brudna robota… Chyba nie ma uniwersalnej metody na zatkany odpływ, w zależności od wielkości zatoru i materiału jakim jest zatkany. Trzeba się kierować metodą prób i błędów, czasem wystarczy użycie zwykłego przepychacza, a czasem trzeba użyć bardziej drastycznych środków jak plastikowa butelka czy wieszak.
Super pomysły 😉 ja ostatnio na necie znalazłam filmik o odtykaniu i zaczęłam stosować;) trzeba nałożyć na kibelek folie spożywczą (ta przezroczysta)-szczelnie owinąć wokół miski i spuścić wodę. Wytworzone ciśnienie podniesie folie-zrobi wybrzuszenie które należy wcisnąć;) jeszcze nigdy tak szybko nie odetkało kibelka.
Samo życie 😁O proszę, a o tym to nie słyszałam, ku pamięci 🙂 Oby jak najmniej takich sytuacji podbramkowych z kibelkiem, ale warto wiedzieć jak sobie poradzić 💪 Pozdrawiam
Przyznam, że zaprezentowałaś ciekawe pomysły. O kilku nie miałam pojęcia.
Musiałam napisać moje „indiańskie” sposoby 😁O pewnych rzeczach nie mówi się głośno, ale niestety tego problemu nie da się zamieść pod dywan. Dobrze wiedzieć jak sobie poradzić w razie „w”💪
Wybawicielko! o połowie pomysłów nie słyszałam! A to bardzo przydatne tipy.
Raz nam się kibelek zatkał i właśnie wieszakiem go odetkaliśmy. Okazało się że w ten najwęzszy otwór przeleciał uchwyt do odświeżacza a na nim zatrzymywały się papiery. Masakra!
Jak to mówią potrzeba matką wynalazków 😉 U nas przy młodym też różne rzeczy wpadają do kibelka, niestety nie zawsze mistrzuniu się przyzna…
U moich rodziców pojawiał się taki problem dopóki nie wymienili rur, więc pewnie stare rury są tu zdecydowanie jednym z winowajców.
W tym roku mają właśnie u nas wymieniać rury, także mam taką cichą nadzieje, że w końcu skończy się problem zatkanego kibelka 🙂
U nas w domu jest prosta zasada: węgiel w usta, czopek u pupę, no i w pracy zrobisz kupę. 😏 Pozdrawiam serdecznie
🤣jest moc, mój mąż raczej by nie wytrzymał 😁
Hey, Jack here. I’m hooked on your website’s content – it’s informative, engaging, and always up-to-date. Thanks for setting the bar high!