506
Od czasu do czasu chce nam się coś innego,wieki temu jadłam paprykarz,ale swojski to jest dopiero mistrzostwo,jak będziecie robić to koniecznie kupcie bochenek chleba więcej;-)
Składniki:
1 makrela wędzona
1 woreczek ugotowanego ryżu
1 duża cebul
1 marchew
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka sosu sojowego
sól, pieprz, cukier do smaku
3 liście laurowe
1 puszka pomidorów bez skóry
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
olej do smażenia około 5 łyżek
odrobina wody do podlania
Przygotowanie:
Ryż dobrze ugotować w lekko osolonej wodzie. Na patelni rozgrzać olej i dodać pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek, chwilę podsmażyć. Dodać paprykę ostrą, słodką i liście laurowe. Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodaję na patelnie i chwilę podsmażam mieszając, aby się nie przypaliło. Dodać koncentrat pomidorowy, sos sojowy i pomidory z puszki (można trochę zmiksować). Podlać trochę wodą, doprawić solą, pieprzem i cukrem, dusić 15 minut. Makrelę obrać ze skóry i ości. Ugotowany ryż i obraną makrelę dodać na patelnie, doprawić w razie potrzeby. Wyjąć liście laurowe i chwilkę jeszcze dusić. Ostudzony paprykarz rozłożyć do słoików. Można pasteryzować, ale u nas znika bez pasteryzacji. Po kilku godzinach smaki się przegryzą i jest lepszy.
Przepis pochodzi z bloga Talerz Przyjemności.
Ten paprykarz jest obłędny! Na pewno nie wrócę do kupnego!
Super sprawa! Lubię paprykarz, ale ten kupny nie budził mojego zaufania. A taki z przyjemnością można wtrząchnąć 😉