Największe mity żywieniowe

Materiał zewnętrzny
8 komentarzy

W dzisiejszych czasach media nadzwyczaj często zalewają nas sprzecznymi informacjami. Zjawisko to dotyka również kwestii żywienia oraz dietetyki. Dietetycy niejednokrotnie narzekają na mity i pseudoteorie, z którymi muszą walczyć w swoich gabinetach. Często bardzo trudno jest przekonać podopiecznego o braku racji.

Zapewne słyszałeś, że cukier uzależnia, od ziemniaków się tyje, a detoks sokowy to wspaniały sposób na oczyszczenie organizmu z toksyn. Jak możesz się domyślić, to tylko jedne z setek mitów żywieniowych. W tym artykule chcielibyśmy rozprawić się z kilkoma najpopularniejszymi.

Skąd się biorą mity na temat diety?

Obecnie każdego dnia bombardowani jesteśmy dziesiątkami nowych informacji, pochodzącymi z najróżniejszych źródeł. Najzwyczajniej nie mamy czasu na dokładną weryfikację prawdziwości większości z nich.

Internet daje każdemu możliwość swobodnego wypowiadania się. Bardzo trudno jest zweryfikować kompetencje oraz uprawnienia poszczególnych blogerów czy instagramerów. Mogą oni nie mieć odpowiednich kwalifikacji do wypowiadania się na tematy żywieniowe i powtarzać tylko niesprawdzone nigdzie w wiarygodnych źródłach informacje.

Ponadto, wiele badań naukowych wymaga do swojej interpretacji specjalistycznej wiedzy z zakresu nauk o żywieniu oraz statystyki. Na podstawie poprawnych danych, bez odpowiednich kompetencji, można zbudować fałszywe wnioski.

Dodatkowo, wielu z nas ulega magicznemu działaniu efektu społecznego dowodu słuszności. Jeśli słyszymy, że dana dieta czy określone restrykcje żywieniowe przynoszą pożądane efekty innym osobom, sami zaczynamy wierzyć w ich skuteczność.

Jak ustrzec się przed uleganiem mitom?

Korzystaj ze sprawdzonych źródeł. Zweryfikuj jednego, dwóch czy trzech autorów treści na tematy dietetyczne i śledź ich profile. Jeśli ktoś jest dietetykiem z wieloletnim doświadczeniem, powinien posiadać odpowiednie kompetencje do wypowiadania się na te tematy.

Dodatkowo, zawsze weryfikuj źródła określonych danych oraz statystyk. Możesz również samemu się trochę dokształcić, chociażby poprzez zapisanie się na internetowy kurs dietetyki od podstaw. Dzięki temu zdobędziesz niezbędną wiedzę do samodzielnego szukanie i weryfikowania informacji w tym zakresie.

Ziemniaki tuczą, czyli tyjemy od węglowodanów

Jest to jeden z najczęściej powtarzanych mitów żywieniowych i występuje w różnych formach. Najbardziej ogólna to po prostu: węglowodany tuczą. Mamy jednak kilka wariacji tego poglądu: chleb tuczy, białe pieczywo tuczy, ziemniaki tuczą, makaron tuczy, ciasto tuczy. A więc jak to w końcu jest z tymi ziemniakami? Czy ziemniaki tuczą?

Warto zacząć od uświadomienia sobie, że nie tyje się od konkretnego składnika diety, lecz od nadmiaru kalorii. Jeśli mamy określone dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i w jego ramach zjemy na przykład pączka – nic złego się nie stanie. Jeśli jednak pączek wygeneruje nam nadwyżkę kaloryczną, możemy osłabić efekty stosowanej diety.

Czy to wina pączka? Niekoniecznie. Ten sam pączek w ramach przewidzianego zapotrzebowania kalorycznego jest z punktu widzenia redukcji nieszkodliwy (pomijamy tutaj jego poziom przetworzenia czy wartości odżywcze, jakich dostarcza). Pączek ponad limit kaloryczny może nam przeszkodzić w chudnięciu. Ale tak naprawdę zamiast pączka moglibyśmy zjeść miseczkę orzechów, kanapkę z serkiem czy owsiankę, a efekt z punktu widzenia odchudzania byłby podobny.

Największe znaczenie bowiem w omawianej sytuacji ma kreowanie deficytu kalorycznego, który niezbędny jest w diecie redukcyjnej.

Tłuszcze w diecie = oponka na brzuchu

Rozprawmy się z kolejnym mitem. Czy winą za odkładającą się na brzuchu oponkę możemy obarczyć tłuste jedzenie? Czy to wszystko wina tych wczorajszych frytek smażonych na głębokim oleju i przedwczorajszej paczki czipsów?

Ponownie jak w przypadku złowrogich ziemniaków, które chcą nas utuczyć, odpowiedź brzmi „nie”. To nadmiar kalorii (czyli dodatni bilans energetyczny) jest winowajcą tego, że nie udaje nam się redukowanie masy ciała.

Bezglutenowe i bezlaktozowe jest lepsze

Wiele osób szuka magicznego sposobu na chudnięcie w pozbyciu się z diety laktozy i/lub glutenu. Zapewne też masz znajomego, który wyeliminował z diety gluten i zrzucił 5 kilogramów w miesiąc. Przypadek? Zdecydowanie tak. Obecnie nie posiadamy żadnych dowodów naukowych na to, że wykluczenie glutenu u osoby zdrowej przyniesie jakiekolwiek pozytywne skutki.

Eliminację glutenu z diety zaleca się jedynie osobom chorującym na celiakię, alergię na gluten oraz nieceliakalną nietolerancję glutenu. Prewencyjne wykluczenie glutenu z diety jest niezalecane i prowadzić może do zwiększenia ryzyka niedoborów pokarmowych.

Podobnie sprawa się ma z laktozą. Medycznym wskazaniem do jej stałego wyeliminowania z diety jest stwierdzona nietolerancja. W naszym kraju dotyka ona mniej niż 15% społeczeństwa. Pozbawiony laktozy jogurt, serek czy mleko wcale nie będą zdrowsze, a tym bardziej nie posiadają żadnych magicznych właściwości odchudzających.

W powyższych kilku akapitach rozprawiliśmy się z kilkoma bardzo popularnymi i chętnie powielanymi mitami dotyczącymi żywienia. Pamiętaj, staraj się zawsze weryfikować tego typu rewelacje w kilku źródłach, zanim w nie uwierzysz i na ich podstawie opracujesz swój jadłospis.

Pamiętaj, że odchudzanie to przede wszystkim zmiana stylu życia i najczęściej wyeliminowanie jednego składnika z diety nie sprawi, że magicznie schudniesz 10 kilogramów w miesiąc.

Zobacz również

Subscribe
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Iwona Banach

Oj tak, mity, sądzę, że są tworzone na potrzeby rynku i klikalności. Jeżeli ktoś napisze, że woda tuczy, każdy w to wejdzie, ale tylko część przeczyta. Fama pójdzie w świat. Znajdą się tacy, którzy uwierzą i rozpropagują.

Słodko Słodka

Też mam takie wrażenie, czasem te mity to są takie głupoty… a ludzie klikają, co najgorsze część wierzy w takie brednie i faktycznie się katuje.

Wioleta Sadowska

Ja ja uwielbiam makaron. Jak widać, mity są wszędzie.

Słodko Słodka

Na szczęście nie wszystkie mity są prawdziwe 🙂

Iwona

Niestety w internecie jest wiele mitów na temat odżywiania. Trzeba do wszystkiego podchodzić z umiarem, bo z czasem pojawiają się badania, które raz coś potwierdzają a za chwilę odwołują. Nigdy nie wiadomo co będzie obowiązywać za jakiś czas. Ja stawiam na różnorodność.

Słodko Słodka

To prawda, nie można we wszystko wierzyć, bo człowiek by zwariował 😁Ja również stawiam na różnorodność i nie narzekam 😘

MyśliPotarganej.pl

Zdecydowanie, jak we wszystkim warto kierować się zdrowym rozsądkiem, oraz sprawdzać fakty, zamiast kierować się przekonaniami