Idealna na chłodniejsze dni, szczególnie jesienią i zimą smakuje wyjątkowo. Pyszna i rozgrzewająca a do tego mega syta. To danie jednogarnkowe lubią bardziej mężczyźni, ale ja też od czasu do czasu bardzo lubię zjeść taki talerz fasolki. Jest to jedno z najbardziej popularnych dań kuchni polskiej. Polecam szczególnie w chłodne dni, nadaje się również do mrożenia. U mnie wersja z ziemniakami, wyjątkowo dziś, a tak normalnie robię bez i podaję ze swojską bułeczką.
Składniki:
- 500 g białej fasoli Jaś
- 400 g mięsa gulaszowego
- 200 g wędzonej kiełbasy
- 200 g wędzonego boczku
- 6 średnich ziemniaków
- 1 duża cebula
- 2 marchewki
- 2 listki laurowe
- 3 ziela angielskie
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 750 ml passaty pomidorowej
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka majeranku
- 4 łyżki mąki pszennej
- olej do smażenia
Przygotowanie:
- Ziemniaki obrać i pokroić na mniejsze kawałki, ugotować w osolonej wodzie jak do obiadu, gotowe odlać i na koniec wrzucić do gotowej fasolki.
- Fasolę dokładnie opłukać i zalać zimna wodą, ok. 2 litrami nawet ciut więcej, najlepiej zrobić to wieczorem dnia poprzedniego.
- Następnego dnia gotować fasolkę w tej samej wodzie z 3/4 łyżeczki soli, gdy się zagotuje wrzucić listki i ziela angielskie. Fasolka powinna być cała przykryta wodą, w razie konieczności dolać trochę wrzątku.
- Mięso gulaszowe pokroić w małą kosteczkę, przyprawić solą i pieprzem lub ulubioną przyprawą. Przysmażyć na niewielkiej ilości oleju, pod koniec dodać obraną i posiekaną w piórka cebulę, chwilkę podsmażyć i całość przełożyć do garnka z fasolką, gotować małym ogniu palnika.
- Na tej samej patelni od mięsa zrumienić, drobno pokrojony boczek, oraz kiełbasę pokrojoną w plasterki. Jeśli boczek i kiełbasa są tłuste, nie trzeba lać oleju, jeśli nie wlać odrobinę. Wrzucić obraną i pokrojoną na plasterki marchewkę.
- Gdy fasolka zmięknie wlać passatę pomidorową, zagotować dodać przecier pomidorowy, przyprawić solą i pieprzem,wsypać majeranek oraz dodać ulubione przyprawy.
- Na sam koniec można przygotować zasmażkę, lub podawać bez.
To danie idealnie pasuje na chłodne dni 🙂 pozdrawiam 🙂
To prawda,idealne na chłodne dni 🙂 Pozdrawiam
Jaka szkoda, że nie mogę jeść fasoli 🙁
Ja też od święta jem 😉
Ostatnio jadłam smalec z fasoli i był rewelacyjny. Fasolkę bo bretońsku jadłam wieki temu.
Fajnie,że przypomniałaś to danie bo do fasoli wiele osób jest uprzedzonych.
O smalec z fasoli to dla mnie nowość.
Z ziemniakami jeszcze nie robiłam, ale wypróbuję 🙂 U mnie dzisiaj już pyrka fasolka na ogniu 😘
też niedawno robiłam 😉
Na chłodne dni idealna 🙂
ooooooo chyba sobię zrobię na obiadek 😉
Przy Walentynkach nie polecam 😉
Z ziemniakami brzmi ciekawie.
Dawno nie jadłam, a bardzo lubię. Tylko u nas nie dodajemy ziemniaków